HAWTHORNE HEADHUNTERS 12.02.2011

Spacerując Spaulding Avenue w Los Angeles, pewnie nie raz zajrzelibyście do legendarnej już w Kalifornii galerii HVW8 promującej szeroko pojętą sztukę. Sesje które tam się odbywają przyciągają w biały dzień tyle ludzi, że miejsce to nie jest w stanie pomieścić wszystkich, stąd spora grupa przybyłych musiała wielokrotnie słuchać jam-sessions stojąc na ulicy. Było tak, kiedy koncertował tam zespół Master Blazter z Dam-Funk’iem na czele, czy Ti$a z Sa-Ra Creative Partners. Zresztą Ci, którzy mieli okazję znaleźć się w Warszawskim Powiększeniu na doskonale przyjętych koncertach wyżej wymienionych składów, doskonale wiedzą że słoneczne Cali to obecnie jedno z najważniejszych muzycznie miejsc na całej planecie. Przychodzi pora na wydarzenie z udziałem następnego zespołu związanego ściśle z Heavyweight Production House: Hawthorne Headhunters.


Trio Hawthorne Headhunters powstało w 2007 roku,  w studio  nagraniowym znajdującym się pomiędzy Long Beach i Los Angeles, w miejscowości Hawthorne. To właśnie wtedy, Ced No, Black Spade i Proh Mic zawiązali zespół. Black Spade znany też jako Stoney Rock, oraz jego przyjaciel Ced, znają się od lat… mieszkali razem jeszcze w St. Louis, Proh Mic dołączył później przyjeżdżając z Seattle. Zainspirowani kalifornijskim słońcem, spotykając się w Hollywood Park, tworzyli swoje kompozycje w duchu tradycji Funkadelic, Soulquarians czy Native Tongues. Hawthorne Headhunters to fuzja funku, soulu, jazzu i hip-hopu. Trio cały czas przygotowuje się do wydania bardzo oczekiwanej płyty długogrającej. Debiutowali w lipcu 2009 roku wypuszczając świetnie przyjętą EPkę, którą zniknęła ze sklepów niemal błyskawicznie. Utwory takie jak „She Wanna” , „Manifest Station” czy „Do 4 U”, zapewniły zespołowi wyróżnienia w audycjach Gilles’a Peterson’a i Benji’ego B w kategoriach soul. W czasach rozkwitu nowego ruchu zwanego L.A Funk Movement, który rozprzestrzeniają wcześniej już wymieniani Kreatywni Parnerzy czy Master Blazter, należy wspomnieć o jeszcze jednym aryciekawym projekcie zwanym PCH, czyli połączenie sił Hawthorne Headhunters z Dam-Funkiem. Póki co świat ujrzał tylko jeden numer, ale już zdążył zebrać pozytywne recenzje od magazynu Fader.  Jednak to jeszcze nie wszystko…


Na Europejskiej trasie do chłopaków dołączy jeszcze jeden fenomenalny artysta, znany jako Coultrain. Wokalista dorastał niczym Miles Davis w St. Louis. Śpiewu uczył się w kościele, a także od swojej matki która była solistką w miejscowym chórze. Ojciec był pastorem, od niego nauczył się jak opowiadać historię i jak tworzyć piosenki. Pokazał mu też muzyków takich jak Ray Charles czy Stevie Wonder - bo takich płyt słuchano u Coultrain'a w domu. W 2007 roku Coultrain zadebiutował fenomenalną płytą „Adventures Of Seymour Liberty", która w wielu zestawieniach krytyków, uchodziła za neo-soulową płytę roku, a sam Coultrain był porównywany do undergroundowego John’a Legend’a. Od czasu wydania solowego krążka dużo się wydarzyło w karierze Coultrain'a. Po pierwsze włożył bardzo dużo pracy w ostatnią płytę „Abundance" coraz bardziej eksperymentujących Platinum Pied Pipers, następnie dołączył do grupy Hawthorne Headhunters, gdzie nakładem HVW8 wydali EPkę, która sprzedała się szybciej, niż była tłoczona.

Warsoul tej zimy proponuje dużo ciepłego soulu, ogrzewanego gorącym Kalifornijskim słońcem, bo czy trzeba nam czegoś więcej?