Polska premiera tria Austina Peralty na Jazz Jantar i Warsoul

Jesienią 2012, dokładnie w listopadzie - Polacy będą mieli okazję przekonać się jak brzmi Austin Peralta Trio na żywo. U boku młodego pianisty staną: Chris Smith (gitara basowa) oraz Zach Harmon (perkusja). Po kilku mailach wymienionych z Austinem wiosną tego roku – wyglądało na to, że trio będzie prezentować się jeszcze bardziej spektakularnie. Dlaczego? Otóż razem z Peraltą na trasie mieli wystąpić Stephen „Thundercat” Bruner (bass) i jego brat Ron Bruner Jr (perkusja). Niestety, tym razem tak się nie stanie, ale mimo tego warto wyposażyć się w karnet gdańskiego festiwalu Jazz Jantar, który rozpoczyna się już drugiej połowie października lub przejechać się w listopadzie do Warszawy, gdzie chłopaki zagrają w ramach Warsoul Sessions. Kim jest Austin Peratla i dlaczego warto być na jego koncercie przeczytacie poniżej. 

 Informacje o sławnych rodzicach utalentowanych artystów zrzeszanych w oficynie wydawniczej Brainfeeder nie powinny już nikogo dziwić. Flying Lotus to siostrzeniec „Tych” Coltrane’ów, Tylor McFerrin – to syn znanego chyba w każdym zakątku kuli ziemskiej Bobby’ego a Thundercat i jego brat to dzieci światowej sławy perkusisty Ronalda Brunera Sr. który grał z The Temptations i Dianą Ross. Nie inaczej jest z niespełna 22 letnim Austinem Peraltą – synem jednego z legendarnych skaterów i filmowców związanych z deskorolką, Stacy Peralty (Z-Boys crew). 

 

Austin Peralta przyszedł na świat w październiku 1990 roku. Zaczął uczyć się grać na pianie mając zaledwie 6 lat. Pod okiem nauczycieli grał muzykę klasyczną i inspirował się jej romantycznym okresem, głównie sięgając po muzykę takich artystów jak Mozart, Szopen, Czajkowski czy Beethoven. Jazz w życiu Austina pojawił się nieco później. W wieku 10 lat, przyjaciel podarował młodemu pianiście krążek Billa Evansa – od tego czasu coś w nim drgnęło. Postanowił nauczyć się improwizować i grał na wszystkich możliwych jam sassions w swojej okolicy. W 2003 roku wygrał Shelly Manne New Talent Award organizowany przez Los Angeles Jazz Society, co pozwoliło mu rozwinąć skrzydła i pokazać się nie tylko w Kalifornii, ale też na festiwalach w Niemczech i w Japonii. Tym sposobem już w wieku 15 lat, miał okazję dzielić scenę z Chickiem Coreą czy Omarem Hakimem. Japoński oddział Sony, z którym wówczas był związany Peralta, pozwolił nagrać 16-sto letniemu wówczas pianiście dwie płyty: Pierwszą w marcu 2006 ("Maiden Voyage") z legendarnym Ronem Carterem i drugą w grudniu tego samego roku ("Mantra") z Busterem Williamsem. Austin nie bardzo był skory do promocji tych płyt przez pryzmat tego, że nie wyrażały one jego artystycznej wizji, a pomysły bardziej były kontrolowane przez wytwórnię. Nie zmienia to faktu, że to kawał dobrej roboty jak na zaledwie 16-letniego chłopaka. Oprócz tego, jako sideman Peralta wzbogacał swoim brzmieniem płyty Teebsa, Thundercata, Strangeloopa oraz Eryki Badu. Krążkiem który przyniósł prawdziwy rozgłos Austinowi był wydany w Brainfeederze  album „Endless Planets”. Flying Lotus dał Peralcie platformę do wydania płyty, która była tylko i wyłącznie pod kontrolą pianisty. Tym sposobem na „Bezkresnych Planetach” znalazły się jedynie autorskie kompozycje Austina Peralty. Album przykuł uwagę krytyków, zwłaszcza tych, poszukujących nowych rozwiązań w jazzie, zdobywając nie tylko doskonałe recenzje ale też plasując się wysoko w muzycznych podsumowaniach roku. Najnowsza płyta Peralty – „Views of Saturn vol. 2”, wydana tylko na winylu przez All City i Artyard, ukazała się na wiosnę. Chociaż ciężko tu mówić o jakimś szeroko pojętym wydawnictwie, to nie można przejść obok tego obojętnie. Kawałek Austina to reinterpretacja utworu „Space Loneliness #2” legendarnego Sun Ra, nagranego w grudniu 1971 roku w Kairze. Na świeżo wydanym krążku, oprócz wersji Peralty znajdziemy jeszcze oryginalną kompozycję w wykonaniu samego Sun Ra. Co ciekawe, Austin w tej iście pełnej grozy filmowej kompozycji nie tylko używa pianina, ale też sam gra na perkusji, saksofonie sopranowym a w dodatku używa różnych wykręconych synthów i innych elektronicznych zabawek.    

Austin Peralta podróżował już po Europie prezentując swoje umiejętności razem z Thundercatem lub wspomagając The Cinematic Orchestra, tym samym odwiedzając katowicki Szyb Wilson pod koniec 2011 roku. Tym razem zaprezentuje swój kunszt grając autorski materiał. Ciężko powiedzieć, czy bilety na to wydarzenie są jeszcze dostępne – jednak jeśli jesteście zainteresowani Austin zagra 2.11.2012 w Sali Suwnicowej Klubu Żak. Publiczność, której łatwiej pojechać do stolicy zapraszamy dzień później 3.11.2012 do nowego miejsca Sztuki i Sztuczki - gdzie oprócz wykręconego koncertu potańczycie do muzyki prezentowanej przez Maceo. Czekaliście na jesienną odsłonę Warsoul? Zaczynamy z grubej rury! Szczegóły odnośnie biletów pojawią się niebawem. 

Austin Peralta - Mmhmmm (Flying Lotus + Thundercat cover)